
Pnącza pomogą nam stworzyć naprawdę zaczarowany ogród. Trochę taki, do którego wkroczyła niespodziewanie dziewczynka Mary Lennox, bohaterka powieści Tajemniczy ogród. Pnącza bowiem nadają się idealnie do tego, żeby skomponować z nich rodzaj zasłony, która odzieli nas od reszty świata. Takiej, która ukryje coś, osłoni pewien fragment naszego świata. Pnącza wprowadzają do ogrodu piękno i tajemnicę.
Wonne pnącza
Pnące się róże albo jaśmin. Połączone w jednej kompozycji. To najwspanialsza osłona i pachnąca ściana dla naszego patio, na którym ustawimy aluminiowe meble ogrodowe – i mamy gotowy zakątek romantyczny. Na pobliskim drzewie czy palisadzie można puścić jeszcze w pachnącą odmianę wiciokrzewu, żeby stworzyć w pełni czarowne miejsce.
Zimozielone pnącza
Przykładem zimozielonego pnącza, które może tworzyć dekoracyjne ściany w naszym ogrodzie jest wiciokrzew Henry’ego. Rośnie szybko. Kwitnie na purpurowo-czerwono. Ma czarnoniebieskie owoce, trujące. Nie poleca się go do ogrodów, w których są małe dzieci.
Trzmielina Fortune’a to także zimozielone pnącze. Kwitnie na żółto-biało. Można wykorzystać jej walory na małych powierzchniach.
Winorośl i bluszcz
Popularne pnącza to winorośl ozdobna, która w przeciwieństwie do owocowej, nie wymaga szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych. Prezentuje się pięknie. Wprowadza naturalny romantyzm do przestrzeni.
Bluszcz pospolity (Hedera helix) to przykład pnącza, które występuje w różnych odmianach. Kwitnie na zielonkawo-żółto, dopiero po pewnym czasie. Bluszcz pospolity to pnącze trujące. Trzeba uważać, kiedy w ogrodzie są małe dzieci.
Ścianę z zieleni stworzą także: winobluszcz trójklapowy (Parthenocissus tricuspidata) oraz winobluszcz pięciolistkowy (Parthenocissus quinquefolia). Oba pnącza kwitną na żółtawo.