Poszukując lepszego życia za granicą
Zarobkowe wyjazdy zagraniczne polegają najczęściej na poszukiwaniu lepszego jutra. Podstawowym czynnikiem są pieniądze, które w porównaniu do tego, co jesteśmy w stanie otrzymać w Polsce, są zazwyczaj dużo większe. Ekonomia to przecież baza, na której budujemy dalszą część konstrukcji, czyli szczęśliwe życie jednostki i rodziny.
Diametralne zmiany
Niekiedy wyjeżdżamy dosyć blisko. Do zachodniej granicy wielu Polaków ma bliżej niż do wielu miast w Polsce. Nasi rodacy decydują się na pracę w tym kraju ze względu na wysokie zarobki, które można uzupełnić poprzez Kindergeld, czyli zasiłek rodzinny na dzieci. Warto także starać się o zwrot podatku z Niemiec, co wymaga złożenia stosownych dokumentów w niemieckim urzędzie.
Jako kraje docelowe wyjazdów w celach zarobkowych wybieramy także Anglię, Belgię, Norwegię, Irlandię, Szwecję, Danię, Finlandię, Holandię. Decydujemy się często na wielkie zmiany kulturowe. Nawet gdy emigracja odbywa się na terenie Europy. Co dopiero jeśli wyjeżdżamy do krajów azjatyckich, gdzie pracuje na przykład wielu polskich inżynierów.
Bariery kulturowe i psychologiczne
Poszukiwanie lepszego jutra czy realizacja marzeń zawodowych często idą jednak w parze z poczuciem wyobcowania i z narastającą tęsknotą za krajem. Dotyczy to szczególnie osób, które wyjeżdżają samotnie, zostawiając rodzinę i przyjaciół w kraju. Nie mają wówczas wsparcia. Kiedy najbliżsi są daleko, to jednak nie to samo.
Nowy dom
Wszystko oczywiście zależy od indywidualnej sytuacji, ale często po etapach osamotnienia i wyobcowania, następuje przystosowanie do nowych warunków kulturowych. Zaczyna się życie na nowo. Kształtuje się drugi dom, także ten mentalny, związany z ulubionymi miejscami, ludźmi, stylem bycia. Za granicą, czasami bardzo daleko, znajdujemy prawdziwy dom i lepsze jutro.